Od kilku dni zbierałam się do napisania pierwszego posta, ale totalnie mi nie szło (zresztą zaczynanie jakiegokolwiek działania nigdy nie było moją mocną stroną). Miałam wrażenie, że pierwszy wpis powinien być podniosły i zmuszać do refleksji... - niestety, nic takiego nie przychodziło mi do głowy, dlatego napiszę tylko kilka słów żeby mieć to za sobą.
Będę szczera - bloga zamierzałam na początku pisać tylko dla siebie i w zasadzie miał też mieć całkiem inną formę :) Nie jestem żadnym guru od spraw siłowni i fitnessu, ani kucharką, ani dietetykiem, ani kosmetyczką. Lubię za to przed pójściem spać posiedzieć na swoich ulubionych blogach i dowiedzieć się czegoś nowego. Efektem tych wieczornych posiadówek jest cała góra nieuporządkowanych zakładek i artykułów, które leżą zakurzone gdzieś w ciemnych zakamarkach mojego laptopa. Początkowo chciałam je tylko uporządkować i posegregować na przydatne i nieprzydatne. Potem jednak pomyślałam, że równie dobrze mogę umieszczać je w jednym miejscu - gdzieś, gdzie mogą okazać się pożyteczne. Poza tym, często zdarza się, że na różnych stronach znajduję sprzeczne informacje (zwłaszcza jeśli dotyczą treningów i zdrowego odżywiania się) i chciałam mieć możliwość podzielenia się własnymi opiniami i wątpliwościami.
To tyle.
Teraz zamierzam się jeszcze trochę pobawić szablonami - nie sądziłam, że to takie fajne :)
